Okazało się że trzeba mieć naprawdę wiele cierpliwości aby zrobić porządne zbite placki. Nie wiem czy jestem osobą w której drzemią pokłady cierpliwości. Zdecydowanie ciekawsze w dotyku są dobrze ufilcowane placki a nie takie puchacze jak na poniższych zdjęciach. Średnia ilość czasu wałkowania i pocierania placka to jakieś 5/6 utworów Edith Piaf. Pewnie można jeszcze bardziej ufilcować, ale to już zadanie dla silnych i wytrwałych. Dla mnie jest to dość nudne tyle czasu babrać się w mydle i folii bąbelkowej, ale efekt jest ciekawy.
środa, 17 sierpnia 2011
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz